piątek, 20 czerwca 2014

Pastami kuchnia stoi

To oczywista oczywistość, że kanapka jest jedną z najszybszych i najlepszych form zaspokajania głodu. Dopadasz do lodówki, w locie łapiąc bochenek, ciach, ciach i po sprawie. Zero zmywania, zero kłopotów.


Jestem też wielką fanką wszelkich smarowideł typu DIY. Uwielbiam wypróbowywać nowe przepisy, a łatwość ich przygotowania jest dodatkowym plusem. Istnieje też zawsze możliwość doprawienia według swoich widzimisię oraz szybka zmiana konsystencji (zamierzona lub wymuszona pierwszymi niepowodzeniami) i zastąpienie niektórych składników czymś innym.

Bardzo lubię wykorzystywać hummus. Ostatnio robiłam wersje light dla syna, a reszta wykorzystana została w najprostszy możliwy sposób, po swojsku. Z rzodkiewką i koperkiem. Pycha.


Potrzebujemy:
  • 0,5 szklanki suchej ciecierzycy
  • 2 łyżki ziaren sezamu
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • pęczek rzodkiewek
  • peczek koperku
  • sok z połówki cytryny

Ciecierzycę namaczam zawsze rano, gotuję wieczorem, a  dopiero gdy dziecko me zaśnie, atakuję ją blenderem, gdyż syn mój nienawidzi tego urządzenia i każde jego użycie kończy się histerycznym rykiem. Dorzucam sezam i olej, blenderuję wszystko na gładką masę. Gdy masa jest za gęsta dodaję łyżkę lub dwie zimnej wody. I w ten sposób otrzymujemy podstawę naszej pysznej pasty kanapkowej, do której dodajemy to, na co mamy ochotę.


A że sezon jest i ogródek pełny, rzodkiewka z koperkiem będzie idealna. Nie trzymamy w lodówce dłużej niż 4 dni, ale kto nie zje wcześniej to gapa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz