piątek, 11 lipca 2014

Ogórek na upały czy do drinka?

Aura znów dopisuje, termometry szaleją. Ja od dwóch lat jestem wielką zwolenniczką picia herbaty mate w najgorsze upały, naprawdę świetnie gasi pragnienie. Ale ochłody można szuka też w lodówce, jeśli się do niej coś wcześniej wstawiło. Dobrze zrobić sobie dzbanek jakiegoś sprawdzonego napoju. Kompot z rabarbaru był tu . Dzisiaj proponuję może coś bardziej "warzywnego" czyli napój ogórkowy.


Na orzeźwiający dzbanek potrzebujemy:


  • wyparzoną i wyszorowaną cytrynę
  • 2 gałązki mięty
  • 3 małe ogórki
  • opcjonalnie 1 grapefruit i 1 limonka (ja nie dodałam bo nie miałam, a lecieć do sklepu mi się nie chciało po prostu)
Cytrynę wałkujemy trochę na stole i kroimy w plastry, ogórki obieramy (chyba, że z naszego ogródka i niepryskane to skórkę zostawiay) i kroimy też w plastry. Liście mięty drzemy na pół. Wszystko wrzucamy do dzbanka i dolewamy wodę mineralną. Schładzamy w lodówce. Po godzince można już skosztować. Jak nam mało ochłody, rozlewamy do szklanek z lodem. 



UWAGA wersja dla osób niekarmiących piersią, niewychodzących za chwilę do pracy i nieprowadzących samochodu itp, czyli pijących alkohol. Zamiast wody dolewamy sprite, a do szklanicy dorzucamy kilka kostek lodu i wlewamy 50-100 ml wódki gorzkiej żołądkowej (w zależności od upodobań). Idealny jako wieczorny drink w dobrym towarzystwie (np żelazka i kupy ciuchów do prasowania lub nowego odcinka Gry o tron).

2 komentarze: