W moim ogródku rządzi aktualnie cukinia. Dorodne kabany leżą na grządkach i aż proszą się, by się najeść na zapas świeżutkich i na pewno zdrowych warzyw, bo nie pryskanych i nawożonych tylko dobrym wzrokiem gospodyni.
Najlepszy i też najprostszy sposób na zagospodarowanie moich zbiorów jest zrobienie, pysznego lecza, w dużym garze. Przepisów na to danie jest mnóstwo, w każdym domu pewnie robi się inaczej, z dodatkiem innych składników. Najważniejsze to nie przyćmić, delikatnego smaku cukinii.
Od kiedy wróciłam do pracy, zależy mi na robieniu dość szybkich dań, a ten przepis najlepiej wpisuje się w ten trend - prosto, smacznie i zdrowo.
Na garnek lecza potrzebujemy:
- 6 średnich lub dwie duże cukinie z własnego ogródka (po ostatnich deszczach trochę mi urosły)
(
nigdy, ale to nigdy nie kupujmy dużych cukiń, wtedy są przerośnięte,
często gorzkie z twardą skórką, jak już musimy kupić, weźmy te
najmniejsze
- 1 cebula pocięta w piórka
- 4 marchewki pokrojone w kostkę lub półtalarki
- 4 pomidory
- 10 liści szałwii lub łyżka suszonej ( ja
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- pęczek pietruszki
- sól i pieprz czarny do smaku\
- 2 liście selera
- mielona papryka ostra
- 3 ząbki czosnku
Na rozgrzany olej w dużym garnku lub na dużej patelni wrzucamy czosnek, szałwię i krótko przesmażamy, dorzucamy pokrojoną w kostkę cukinię, marchewkę i cebulę oraz liście selera. Przykrywamy i gotujemy do miękkości, możemy dodać trochę wody, dodajemy pomidory i gotujemy jeszcze 10-15 minut. Gdy warzywa będą miękkie, dodajemy koncentrat pomidorowy i przyprawy. Przed podaniem sypiemy posiekaną pietruszką. Leczo jemy z makaronem lub ziemniakami, można też na szybko przekąsić z świeżym chlebem. Ja do pracy zabrałam leczo z pełnoziarnistym makaronem, jest sycące i łatwe do podgrzania w zakładowej mikrofali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz