U mnie hit! Ja uwielbiam, Młody wciąga z ziemniakami, z pęczakiem, wyjada ciecierzycę paluchami... Nie trzeba zachwalać - danie samo się obroni. Cenię ciecierzycę za brak skórki, która na przykład u fasoli przeszkadza Młodemu w konsumpcji. Łyżki w dłoń - gotujemy.
Potrzebne:- szklanka suchej ciecierzycy
- 1 cebula
- 1 por
- 2 marchewki
- ćwiartka białej kapusty
- 4 pomidory
- szklanka soku pomidorowego
- liść laurowy i 3 ziarna angielskie
- 1/2 łyżeczki kminku
- łyżeczka słodkiej papryki
- 1/4 łyżeczki chili
- pieprz i sól do smaku (jeśli gotujemy dla dzieci sól bardzo ograniczamy, a najlepiej nie używamy)
Przed wyjściem do pracy zalewamy ciecierzycę wodą, po powrocie, wylewamy wodę, płuczemy, zalewamy świeżą woda i gotujemy do miękkości. Cebulę kroimy w kostkę, pora w półplasterki i podsmażamy na oleju z liściem laurowym i zielem angielskim do zeszklenia się cebuli. Wykładamy liść i kuleczki ziarna. Marchewkę kroimy w kostkę i dorzucamy do patelni. Kapustę drobno siekamy i dodajemy do reszty. Chwilę podsmażamy. Następnie przekładamy całość do garnka. Dodajemy kminek i przyprawy. Dokładamy umyte, obrane ze skórki pomidory i wlewamy sok. Gotujemy do momentu, aż marchewka będzie miękka. Doprawiamy do smaku. Polecam oczywiście z kaszą pęczak, posypane duża dawką natki pietruszki.