W weekend oraz w te dni kiedy idę do pracy na popołudnie, mogę trochę zaszaleć i poświęcić więcej czasu na śniadanie z pierworodnym. I staram się, żeby było smacznie i ciekawie. Mimo, że kaszkę i owsiankę lubimy, można zawsze zrobić coś innego ze znanych nam składników.
Placuszki z kaszy mannej! Ubóstwiam, zakochałam się od pierwszego smażenia! Po pierwsze - proste w wykonaniu, smażenie ich jest szybkie i beztłuszczowe. Dodać można do ich jabłko, gruszkę, brzoskwinię czy banana. Oczywiście klasyk - cukier puder i cynamon - też dobry. A że my cukru raczej unikamy, najczęściej jeszcze ciepłe placuszki smarujemy powidłami robionymi moimi rękami z naszych ogródkowych śliwek węgierek. Proste śniadanie = pyszne śniadanie.
Podstawowe proporcje to:
- szklanka kaszy mannej
- szklanka mleka (może być roślinne)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jabłko
- 1 gruszka
- 1 banan
- 2 łyżeczki kakao
- łyżka brązowego cukru
Tu byłem i zjadłem! |
Kaszę manną wsypujemy do miski, dolewamy mleko, mieszamy i odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie dodajemy proszek do pieczenia (i starty na tarce owoc), ponownie mieszamy i możemy zacząć smażenie. Nakładamy ciasto łyżką na rozgrzaną patelnię do naleśników i smażymy z obu stron na złoto. Nie musimy używać oleju do smażenia. Pilnujemy placuszków, bo smażą się szybko. Jemy ciepłe.
Takie kawałki są idealne do nauki władania widelcem przez 1,5-roczne dziecko. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz